„Niech św. Andrzej Bobola będzie orędownikiem nie tylko na polu działań ekumenicznych czy relacji międzyreligijnych, ale także patronem pojednania polsko-polskiego” – zaapelował bp Piotr Greger, który 16 maja 2024 r. celebrował Mszę św. odpustową w pallotyńskim kościele pw. św. Andrzeja Boboli w Bielsku-Białej. Duchowny pobłogosławił także obraz męczennika, jaki Andrzej Boj Wojtowicz, wybitny znawca sztuki sakralnej, namalował na podstawie relikwii świętego. W homilii biskup przypomniał o związkach Andrzeja Boboli z diecezją bielsko-żywiecką. Jak zauważył, na jej terenie w dzisiejszym kształcie znajdują się dwa kościoły dedykowane temu świętemu: jeden w pallotyńskiej parafii w Bielsku-Białej, a drugi w Czechowicach-Dziedzicach, prowadzony przez księży jezuitów. Zaznaczył, że ważnym wydarzeniem historycznym było przekroczenie granicy Polski przez relikwie św. Andrzeja Boboli 26 czerwca 1938 roku. Podróżując do Warszawy, relikwie zostały przyjęte z wielkim entuzjazmem i uroczystościami w Zebrzydowicach, Dziedzicach i Oświęcimiu, gdzie były witane muzyką, pieśniami i nabożeństwami z udziałem tysięcy wiernych. Duchowny podkreślił, że św. Andrzej Bobola ma również związki z głównym patronem diecezji – Maksymilianem Kolbem – mimo że historycznie dzieli ich ponad trzysta lat. „W Strachocinie na Podkarpaciu, miejscu urodzenia św. Andrzeja, jego kult związał się z kultem św. Maksymiliana Kolbego, szczególnie w kontekście formacji i pobożności maryjnej. Zgromadzenie sióstr franciszkanek Rycerstwa Niepokalanej, założone w Japonii w 1949 roku przez o. Mieczysława Marię Mirochnę, współpracownika św. Maksymiliana, otworzyło swój pierwszy dom w Polsce w Strachocinie w 1988 roku. Siostry wybrały św. Andrzeja Bobolę jako swojego patrona, obok św. Maksymiliana Kolbego” – wyjaśnił.
Z kolei, jak kontynuował biskup, pochowana w Górkach Wielkich pisarka Zofia Kossak-Szczucka również wspominała św. Andrzeja Bobolę w swojej twórczości. W opowiadaniu „Rozmowa” opisała jego pobyt w Wilnie, gdzie młody zakonnik przejawiał wielkie zaangażowanie w troskę o zbawienie ludzi. W powieści „Suknia Dejaniry” Kossak-Szczucka opisała przejazd Andrzeja Boboli z Bobrujska do Płocka oraz jego pobyt na dworze Kossaków. „Autorka podkreśla jego oddanie Polsce i pragnienie budowania duchowego życia rodaków. W literaturze Kossak-Szczuckiej św. Andrzej Bobola jest przedstawiany z wielkim szacunkiem i uznaniem, co świadczy o jego znaczącej roli w historii Polski i Kościoła” – podsumował hierarcha.
Zdaniem biskupa, chociaż w przeszłości kult św. Andrzeja Boboli bywał mniej intensywny, jego ogłoszenie patronem Polski w 2002 roku znacząco ożywiło zainteresowanie tą postacią. „Przywołujmy go jako patrona w sprawach dotyczących pojednania. Niech święty Andrzej Bobola będzie orędownikiem nie tylko na polu działań ekumenicznych czy relacji międzyreligijnych, ale także patronem pojednania polsko-polskiego” – wezwał i zaakcentował, że historia naszej Ojczyzny niejednokrotnie dowodzi, że jakiekolwiek rozbicie, wzajemna niechęć czy nienawiść zawsze są oznaką słabości. „Siła każdego narodu, nie wyłączając Polaków, ma swoje korzenie w byciu razem, zwłaszcza w sprawach zasadniczych. One stanowią o naszej tożsamości. Naród podzielony i skłócony jest łatwym kąskiem dla innych. Niech wstawiennictwo świętego Andrzeja Boboli spowoduje, że każdy dzień naszego życia będzie przynosił liczne, trwałe, duchowe owoce. Bądźmy razem, zjednoczeni a nie podzieleni, zawsze wierni modlitwie arcykapłańskiej Jezusa i prośmy, abyśmy byli jedno, a świat niech dzięki temu uwierzy” – zakończył.
Biskup pod koniec liturgii pobłogosławił nowy obraz św. Andrzeja Boboli, który zawisł na jednej ze ścian świątyni. Odmówiono akt zawierzenia męczennikowi i oddano cześć jego relikwiom. Podczas uroczystości obecny był twórca wizerunku Andrzej Boj Wojtowicz oraz Ewa Jonas Wojtowicz, która wykonała ramy do obrazu. Artysta podjął się prekursorskiego zadania, by, w oparciu o relikwie (czaszkę) świętego, dokonać rekonstrukcji twarzy i pokazania prawdziwego wizerunku męczennika z przełomu XVI i XVII wieku.
Boj Wojtowicz chce stworzyć cykl portretów Andrzeja Boboli ujawniających jego charyzmat w różnych kontekstach. Każdy z nich ma być niepowtarzalny. „Znajdujące się w różnych częściach Polski portrety świętego mogłyby szerzyć kult świętego orędownika, tym samym jednoczyć Polaków we wspólnej modlitwie za Ojczyznę, budując w narodzie jedność i miłość. Wszelkie tworzone przeze mnie prace mają jeden konkretny cel: szerzenie kultu św. Andrzeja Boboli, patrona Polski z nieba” – wyjaśnił.
Św. Andrzej Bobola urodził się 30 listopada 1591 roku w Strachocinie koło Sanoka. Pochodził ze szlacheckiej rodziny. Wstąpił do jezuitów, w 1622 roku przyjął święcenia kapłańskie. Pracował jako kaznodzieja, spowiednik, wychowawca młodzieży w Wilnie, Połocku, Warszawie, Łomży, Pińsku. Podejmował szczególne wysiłki na rzecz pojednania prawosławnych z katolikami. Jego gorliwość przyniosła mu określenie „łowcy dusz – duszochwata”. Budziła jednak niechęć wśród wielu ortodoksów. W czasie wojen kozackich przerodziła się w nienawiść i miała tragiczny finał. W maju 1657 roku Kozacy napadli na Janów Poleski i dokonali rzezi wśród katolików i Żydów. Andrzeja Bobolę pochwycili w pobliskiej wiosce. Został bestialsko okaleczony, a następnie zamordowany.
Św. Andrzej Bobola został kanonizowany 17 kwietnia 1938 r. przez Piusa XI, a w 2002 r. został ogłoszony patronem Polski.
Zachęcamy do odwiedzenia galerii. Foto: Robert Kasprzykowski